Kilka lat temu szczeciński duet Łona i Webber wskrzesił tradycyjne dźwiękowe pocztówki w singlu „wyślij sobie pocztówkę”, który wydany był właśnie w formie małego, kwadratowego, graficznego winylu. Bez wątpienia był to zaskakujący krok promocyjny, który wśród młodszych słuchaczy zrodził świadomość, że niegdyś dźwiękowe pocztówki były popularnym gadżetem w naszym kraju. Z marketingowego punktu widzenia taki produkt jest niesamowicie ciekawy, ponieważ łączy przekaz graficzny z przekazem dźwiękowym, a to pozwala na rozwinięcie skrzydeł w obu płaszczyznach, które mogą ze sobą zaskakująco korespondować. Niestety pocztówki dźwiękowe nie były pozbawione wad – do ich odtwarzania niezbędny był oczywiście gramofon a jakość odtwarzanego dźwięku na takim nośniku pozostawiała wiele do życzenia.
